Rozdział 14. "Wracajmy szybko !!!"
Cała nasza ulubiona trójka siedziała jak na szpilkach w gabinecie Hokage i słuchali kazania wygłaszonego przez piątą, aż do chwili gdy padło pytanie do dwóch kolegów Uzumakiego...Tsunade- a, tak wogóle to kim do cholery jesteście ?!Angel- jestem Angel Tamashi, syn władcy demonów Mehistofelesa i córki boga, Kaguyi. Miło mi poznać... (Chyba...)Tsunade- i myślisz że jesteś jakiś ważny ?!Angel- blondi, kim ona jest ?- zapytał się szeptem, żeby kobieta go nie słyszała.Naruto- to babcia Tsunade.Yuuto- dlaczego mówisz o niej "babcia", przecież jest młoda ?Naruto- ona ma z 60 lat !Od tych słów chłopaki mało nie udławili się powietrzem, a kiedy Hokage zasiadła w fotelu, w pokoju zapadła cisza... Która jak można się było spodziewać, nie trwała długo, ponieważ nagle na podłodze biura pojawiła się pieczęć, z której wyłoniła się Yami ( Tsunade mało nie spadła z krzesła Dop. Neko).Naruto- cześć YamiYami- Siemka Naru. Angel, w szkole stało się coś niewyobrażalnie strasznego.Angel- chodzi o Momo ?!Yami- gorzej ! Amon się wprowadziła !!!Po tych słowach Brunet prawie dostał zawału... Ale po chwili wstał i krzyknął - WRACAMY DO SZKOŁY, SZYBKO!!!
A, parę godzin wcześniej w szkole... Amon- dobra to jak jej podrzucimy bransoletke ?Lili- plan jest taki. Pakujemy artefakt do pudełka jako prezent i podpisujemy się jako "Sasuke", bo z tego co wiemy od cioci Sakury, jemu nie odmówi. Kiedy już ją założy, napewno nikt nie da rady jej zdjąć.Sakura- super plan Natalie !Lili- a, tak wogóle to w czym ten Sasuke jest lepszy od Naruto- san ? Przecież to tylko blada, chuda, pedziowata wersja Angela.Sakura- jesteś za mała żeby to zrozumieć... A, poza tym z kąd znasz takie słowa ?!Lili- Moje życie to nie tylko ty :> - po wypowiedzeniu tych słów ze słodkim uśmiechem, pobiegła w stronę akademika z pudełkiem w ręku
Po paru minutach do drzwi pokoju 7 ktoś zapukał, ale kiedy Myuu otworzyła, było tam tylko pudełko z kartką "Dla Sakury od Sasuke". Na początku dziewczyna nie wiedziała o którą Sakure chodzi, dlatego postanowiła zapytać się Haruno czy zna jakiegoś Sasuke... Jej odpowiedzią był wieeelki uśmiech, i pisk, a kiedy dostała pudełko, postanowiła zamknąć się w pokoju. Kiedy otworzyła prezent i założyła bransoletke, artefakt nareszcie zaczął działać...
Parę godzin później chłopaki wrócili do szkoły, od razu dostali ochrzan od dyrektorki, ale po paru godzinach kazania, mogli już wyjść na korytarze szkoły. Blondyn postanowił odwiedzić swoją "dziewczynę", a Brunet chciał się przejść z nim żeby pogadać z wiedźmą. Lecz kiedy weszli do pokoju 7, nie było wiedźmy... A, Naruto o coś się przewrócił, kiedy spojrzał o co się przewrócił, zobaczył... LEŻĄCĄ NA PODŁODZE, ZAŚLINIONĄ HARUNO !!!Niebiesko oki od razu wziął ją na ręce i zaniósł do jej pokoju, ale kiedy ją kładł, zachaczyły ręką o jej bransoletke i ją zdjął... Sakura, kiedy zaczynała odzyskiwać świadomość, zobaczyła tylko jak Naruto wychodzi z jej pokoju...
Po ok. 40 minutach dziewczyna wyszła z pokoju i zobaczyła brunetka, który ostro ochrzaniał wiedźme, Amon i małą. Kiedy zauważył zielono oką, kazał reszcie wyjść... Wkońcu musiały się go słuchać... Sakura usiadła na fotelu na środku salonu, a Angel na przeciwko niejAngel- cześć, my się chyba nie znamy. Jestem Tamashi Angel. A, ty to chyba Sakura, nie ?Sakura- skąd znasz moje imię ?Angel- blondi często o tobie papla... Tylko "Sakura- chan to, Sakura- chan tamto" to jest strasznie wkurzające... Sakura- ale, po co mi to mówisz ?Angel nagle spoważniał, a po chwili zaczął znowu mówić, ale tym razem poważnym tonem- ta bransoletka, którą miałaś, nazywa się "Bransoleta Amora". Każdy kto ją założy odczuwa niewyobrażalnie wielke podniecenie, czasami nawet do tego stopnia że nie jest w stanie chodzić, tak jak ty wcześniej- Sakura trochę się zawstydziła tymi słowami- nie da jej się normalnie zdjąć... Jedyny sposób to żeby zdjęła ją osoba która cię kocha...- w tym momencie mu przerwałaSakura- ale prosiłam Lee żeby spróbował i się nie udało !Angel- MOŻESZ SIĘ ZAMKNĄĆ I SŁUCHAĆ ?!!!!!- krzyknął z taką złością że aż atakowały mu się demoniczne oczy i skrzydła, które po chwili zniknęły, ale i tak zdążyły przerazić dziewczynęAngel- kontynuując... Bla bla bla, może ją zdjąć osoba, która cię kocha, a ty równie mocno i w ten sam sposób ją kochasz- te słowa już wbiły ją w fotel, aż prawie dostała zawału... Ale dla pewności musiała spytać- kto mi ją zdjął ? Ale odpowiedź była właśnie taka jakiej się bała "Naruto" ...Po wyjaśnieniu sprawy chłopak wyszedł z mieszkania i poszedł w swoją stronę, a Sakure dobijało pytanie, które zadawała sobie w myślach, czyli - " czy ja kocham Naruto ?"
No i zajrzyjmy do zboków =)Cała grupa zboczeńców stała jak zamórowana, patrząc się na kobietę stojącą w wejściu... Z za niej lśniło potężne światło, które w połączeniu z dymem, zasłaniał jej wygląd... Chłopaki widzieli tylko zarys kobiety z dużą ilością broni i słyszeli straszny głos... Nagle postać się ruszyła i biegła w ich stronę, z mieczem w ręku. Przecieła smoka rudego, który zaraz zniknął, potem zabiła kopie Rias, Isseia i one też wylądowały, na końcu wbiła miecz w podłogę a pałac znów stał się schowkiem na szczotki... Kiedy już nic nie zostało, straszna istota spojrzała się na zboki mówiąc- teraz wasza kolej !- już podniosła miecz do góry by zadać cios, ale nagle zaczęła się śmiać...Zabrała butelkę z Darkiem w środku i go wypuściła. Akatsuki wkońcu nie wytrzymał i zapytał- O CO TU KURWA CHODZI ?!!!!Dark- sorki Akatsuki, chciałem ich tylko ukarać za to że grzebaliście w rzeczach Angela. A, to jest moja przyjaciółka, Emi.Emi- zawsze chętnie dręcze ludzi. Jak by co to polecam się na przyszłość. Nagle do składzika wszedł Kai z Chikage...
CDN
Nowi
Imię: Asia ArgentoWygląd: słodka niewinna blondynka, o piwnych oczkach, i angielskim uśmiechem ( jak na diabła).Charakter: Asia, to niewinna, miła, i uczynna osoba. Zawsze stara sie pomuc (może dlatego była zakonnicą), jednak ciągle rywalicuje o Isseia z Rias, i wcale nie zostaje z tylu...Klasyfikacja: diabeł / medyk
Niewiem czy ktoś sie tym wogóle zaciekawi, ale na jakiś czas muszę zawiesić bloga z powodu strasznego braku czau, ale za jakiś czas będzie wznowiony, czasami mogą pojawiać sie też rozdziały specjalne innych autorów tego bloga...
Pozdrawiam i prosze o komentarze...
Kitsu- kun.
Rozdział 13. Prawda czy żart ?
Uzumaki nareszcie się domyślił. Nareszcie dowiedział się kto go ocalił pierwszego dnia... Kto był wtedy jego "aniołem stróżem"... Ale jednocześnie dowiedział się że Angel nie jest zawsze taki za jakiego się podaje... Także przypomniał sobie że nadal jest głodny... Kiedy Już uporali sie z małym problemem, bóg okazał się łaskawy, bo znaleźli wkońcu bar z ramenem, ale to już inna historia...Parę( set) misek później, kiedy Naruto był już najedzony, postanowili znów spróbować trafić tam gdzie na początku planowali, do Konohy. No i tym razem się udało ( do trzech razy sztuka Dop. Kitsu)... Portal otworzył się idealnie w mieszkaniu blondyna, a Angel zaczął już obmyślać plan-Angel- dobra, blondi, Yuuto wy pójdziecie kupić tyle zupek w proszku ile się da. A ja w tym czasie spakuje szmatki blondi, spotykamy się przed wejściem za pół godzinyNaruto/Yuuto- ok
Może przyjrzymy się temu co porabiają dziewczynki (i rudy)Sakura- mogłabyś powtórzyć ???Lili- wykorzystamy bransoletke Amora. Podsuniemy ją Haruno- san, a kiedy ją nałoży wtedy moc artefaktu się włączy, ona nie będzie już ci zagrażać... To będzie cud jeśli chociaż da radę chodzić. A, .nikt jej nie da rady zdjąć...(Bransoletka Amora- jeden z najgroźniejszych artefaktów jakie posiada Amona. Każdy kto ją włoży będzie czuł nieopisane podniecenie, nawet do tego stopnia, że nie będzie mógł się poruszyć. Bransoletke może zdjąć tylko osoba która daży osobę noszącą artefakt odwzajemnionym uczuciem. wyjaśnienie) Amon- czyli mam ci ją dać ?Sakura- nie, wyrzuć ją na drzewoAmon- CHCESZ ZE MNĄ ZADZIERAĆ CYCATA ?!Sakura- NO CHODŹ KOPIO !!!Dziewczyną aż z oczu błyskały pioruny i obie były gotowe do walki, ale zostały odrzucone od siebie przez macki małejLili- HEJ !!! Mieliśmy tu planować żart, a nie wszczynać wojnę domową !!!Blondynka i różowo włosa pochylił głowy i obie powiedziały zgodnym chórem - przepraszam...
A, teraz od dawna wyczekiwany KONCIK ZBOKÓW Kai siedział jak zwykle przy dziurze w ścianie do przebieralni dziewczyn, aż przeraził się i schował w krzaki... Bo do jego ulubionego miejsca przyszła dziewczyna, mało się nie przewrócił kiedy zauważył że ta dziewczyna podgląda !Czarno włosy z oburzeniem wyskoczył z krzaków i krzyknął - TO JEST MOJA DZIURA ! ( Tak, to miało być dwuznaczne Dop. Neko), dziewczyna aż podskoczyła z zaskoczenia, a czarno oki kontynuował- to ja ją znalazłem, kim ty jesteś, a tak wogóle to dlaczego podglądasz skoro jesteś dziewczyną ?!Dziewczyna- jestem Chikage Izumi. A, podglądam bo wolę dziewczyny :pKai nie za bardzo wiedział co odpowiedzieć, aż wypalił bez namysłu- DOŁĄCZ DO NAS !
W tym samym czasie Ren, Issei i Dark korzystając z nieobecności Angela postanowili dobrać się do gadżetów anioła. Issei- czego dokładnie szukamy ?Ren- kiedyś widziałem tu fajny gadżetcik.Dark- można dokładniej ? Jak by na to nie patrzeć, to pokój Angela, pełno tu super rzeczy...Rudy kopał w stosie gratów aż krzyknął- znalazłem !!!- podniósł to "coś" w górę i szybko uciekł z pomieszczenia, a reszta pobiegła za nim...Issei- Ren, co to wkońcu jest ?!Ren- to coś spełni każde nasze życzenie...Po paru godzinach, do bazy zboków przybył Akatsuki, i mało co nie dostał zawału, kiedy wszedł do ich siedziby (składzika na szczotki) i ujrzał ogromną salę zamiast małej klitki... Chwilę się rozglądał a, potem zobaczył rudego... NA SMOKU ?!!! Akatsuki- CO TU SIĘ DO CHOLERY DZIEJĘ ?!!!!Ren- siemanko Akatsuki, tam na dole jest "medalion marzeń", weź go w rękę i pomyśl życzenieGranatowo włosy już miał to zrobić, ale usłyszał głos Darka z butelki na podłodzeDark- nie zastanawia was dlaczego Angel tego nie używa ?!Ren- bo nie potrzebuje ?Dark- nie! Dlatego że... - w tym momencie rozległ się wielki chuk, a mgła ogarnęła całe pomieszczenie... Nagle z mgły wyłoniła się jakaś dziewczyna w masce, płaczu z kapturem, wieeelkim mieczem i powiedziała strasznym głosem- za życzenia, odbiorę wam to co wam najcenniejsze...Dark- właśnie dlatego tego nie robi...
Wróćmy do głównych bohaterów... Brunet siedział w domu Naruto już od TRZECH GODZIN czekając na dwóch pozostałych... Ale już nie mógł wytrzymać i poszedł ich poszukać. Długo się nie nadchodził bo byli niedaleko w "Ichiraku Ramen", kiedy tylko ich zobaczył zapałał ogromną chęcią mordu, ale niestety ktoś już go zdążył wyprzedzić... Gdy już chciał podejść i wymierzyć cios, nagle coś przebiegło mu przed oczami, usłyszał tylko jakieś krzyki, a potem potężny dźwięk uderzenia...Angel podszedł do połamanego niebiesko okiego z współczuciem w oczach, ale musiał o coś zapytać-- Gdzie są zakupy które mieliście zrobić ?Naruto- yyy... W brzuszku ?Ostatnim co Naruto zobaczył... Była płonąca pięść zielono okiego ... Za to tamta blondynka miała okazję zobaczyć go jeszcze raz :)
CDN
Nowi...
Imię: Emi TamashiWygląd: długie srebne włosy, zielone oczy (z pionowymi źrenicami, kiedy się denerwuje), ubiera się na swój własny styl, czyli na "dziko", posiada wilczy ogon i uszy ( też pojawiają się w chwili zdenerwowania), potrafi przyjąć postać każdego zwierzęcia, łącznie z mitycznymiCharakter: Emi ( ksywka zwierzak) to cykająca bomba furi, kocha niszczyć, zabijać, mordować, jeść, skakać po lesie. Nienawidzi: rudego, braku przemocy, zboczeńców, podlizujących się.Emi, jest typowym lekko duchem, nie do okiełznania, chociaż potrafi się opanować, a nawet wymyślać skomplikowane plany działania. Uwielbia las bardziej niż własny dom.Klasyfikacja: "bestia miliona besti", królowa okami