Wyświetlenia :D

niedziela, 24 maja 2015

rozdział 11

Rozdział 11.  Zobaczyć "prawdziwego demona"


Naruto stał jak zamurowany, a nieznany chłopak, zapytał ponownie...-
- Kim jesteś, i co robisz w pokoju zwierzak- samy ?!
Naruto- To ty, kim jesteś, i co robisz w domu Angela?!
Patrzyli się tak przez jakiś czas na siebie "piorunowym" spojrzeniem, aż w korytarzu pojawił się Angel... Stanął sparaliżowany, z przerażoną miną, i powiedział cicho -
Amon... 
Gość szybko pobiegł, i rzucił się na zielono okiego. Tylko że był jeden szkopuł... ON, to teraz ONA...
Naruto- CO TU SIĘ DZIEJE ?! DLACZEGO TEN CHŁOPAK, TO TERAZ DZIEWCZYNA ?!!!! CZY TO JAKIEŚ SEXI JUTSU ?!
Angel- blondi... Do moja s-si-siostra... To moja siostra, Amon... Ona ma zdolność wybrania sobie płci, i zmiany jej kiedy jej się to podoba... Chociaż częściej jest dziewczyną...
Naruto- czegoś tu chyba nie rozumiem... 
Angel- czego znowu ?
Naruto- gdzie jest wogóle Yuuto ?
Angel- A CO ON WOGÓLE MA DO TEGO ?!

A, w tym samym czasie Yuuto właśnie wychodził z ostatniego pokoju na jego lkorytarz, ale o coś się przewrócił... Kiedy już się podniósł, i spojrzał pod nogi, ujrzał kanapkę... Żywą kanapkę... Miała ona ręce, i nogi, a w rękach trzymała nóż, i widelec... Brązowo włosy nachylił się nad kanapką, a ona rzuciła mu się na twarz, i zaczęła się wgryzać. Chłopak krzyczał tak jakby ktoś go obdzierał ze skóry ( w sumie, to ktoś się wgryza w jego skórę... Chyba nie ma dużej różnicy Dop. Kitsu) biegł po korytarzu, i dobijał się o ściany, próbując ściągnąć stworzenie (przekąske) z twarzy. Wkońcu dobiegł do (rozprawiających o wszystkim, i niczym Dop. Neko) Naruto, Angela, i Amon.
Kiedy anioł zobaczył biegnącego Yuuto, z czymś na twarzy, zatrzymał go, odczepił kanapkę od jego twarzy, i zaczął mówić- Amon... Czy to twoja sprawka ?
Dziewczyna tylko spuściła głowę w dół, i zrobiła głupi uśmieszek... 
Angel westchnął, potem kucnął przy kanapkce, i powiedział- 
- teraz czas cię ostawić do domu, wodzu. Twój lud cię potrzebuje...
A, Naruto pomyślał "o co tu wogóle chodzi, i co to za kanapka... ROBIE SIĘ GŁODNY !!! a, o czym to ja myślałem ?"
Angel- skoro już wszystko wzięliśmy, pora się ruszyć. Ale narazie odstawimy wodza do domu- kiedy to mówił otworzył portal, do którego wszyscy weszli

Ze względów prawnych, i tego ,że za dużo tam przemocy, kapitalizmu itd. Postanowiliśmy pominąć sceny w świecie kanapek... Bardzo przepraszamy

Portal otworzył się w kolejnym świecie, a z niego wypadła nasza ulubiona trójka chłopaków. Przejście szybko zostało zamknięte, a w ciszy było słychać tylko łomotanie serca Yuuto, dyszenie Angela, i cichy szloch Naruto, połączony że słowami "wracaj żarełko"... A, po chwili odezwał się czarno włosy- czy ciebie pogieło blondasie ?! Wywołałeś armagedon !!!!
Naruto- sorki... Zgłodniałem...
Angel- niech ci już będzie... A tak wogóle to gdzie tym razem jesteśmy ?- powiedział a, potem zauważył  uśmiechniętego Brązowo włosego, który cicho powiedział- wróciłem do domu...

A, teraz jakaś odmiana.. zobaczymy co porabiają dziewczyny...
Haruno krzątała się po kuchni, i robiła sobie obiad, ale usłyszała krzyki Tenten, i wycie jakiegoś zwierza (rudego, dla tych co nie rozumieją Dop. Kitsu). Wyszła sprawdzić co się dzieję, zostawiając "danie" na blacie w kuchni. Kiedy już wyszła, do jedzenia dobrała się wiedźma, lecz po paru minutach, jej brzuch głośno dał sygnał że odmawia posłuszeństwa, a Sanetti szybko jak błyskawica pobiegła do łazienki...
Ale teraz wróćmy do rudego...
Ren uciekał ile sił w nogach przed wściekłą Tenten, która rzucała w niego wszystkim co ostre, groźne, i zabójcze... Rudy postanowił schować się u swojej przyjaciółki Miko. Kiedy wszedł do jej mieszkania i głośno ją wołał, ona wyszła do niego w samym ręczniku (chyba pamiętacie tą akcję Dop. Kitsu)... Rudzielec zaczął się ślinić na widok pół nagiej dziewczyny, która po chwili zdała sobie sprawę jak jest ubrana... Niestety właśnie wtedy spadł z niej ręcznik, a Miko tak przywaliła Renowi że on przebił się na korytarz, i odbił się od kogoś ( popchnął Yuuto), a potem wylądował prosto przed Tenten...
Wściekła dziewczyna przyszpiliła zboka zanim zdążył uciec. Lecz w rudym obudził się "on"
CDN

Konkurs na ulubione postacie wciąż trwa... Proszę o komentarze ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz