Wyświetlenia :D

niedziela, 31 maja 2015

Rozdział 12

Ten rozdział dedykuje mojej kochanej koleżance Wiktorii :3


Rozdział 12.  dostać pstyczka w nos od życia

Yuuto zaprosił Naruto i Angela do swojego domu, powiedział żeby się rozgościli, a on pójdzie po parę rzeczy. Chłopaki zrobili tak jak powiedział, ale kiedy szli do salonu z łazienki wyszła dziewczyna w ręczniku. Przestraszona zaczęła rzucać wszystkim czym popadnie, Angelowi udało się uniknąć kapci, ale wazon był już zbyt dużym wyzwaniem... Chwilę po próbie zabójstwa, na miejsce zbrodni przyszedł Yuuto. Niestety (jak można się było spodziewać Dop. Kitsu) dziewczynie spadł ręcznik, a stolik poszedł w ruch... Dziewczyna się uspokoiła, a potem ubrała się i wlekła chłopaków do salonu.
Po paru godzinach "nieobecności" chłopaki odzyskali przytomność, ale nie leżeli na podłodze przed łazienką, tylko siedzieli na kanapie w salonie, a na przeciwko nich siedziała " złoto włosa" dziewczyna która dała im nokauta...
Yuuto- Rinko ? Co ty robisz w moim domu...?
Angel- Kto to jest Yuuto ?!
Yuuto- to moja sąsiadka i przyjaciółka od dzieciństwa, Rinko Kuzaki.
Rinko- skoro nagle musiałeś zniknąć, to pomyślałam że posprzątam u ciebie...
Naruto- a, dlaczego byłaś nago ?
Rinko- spociłam sie więc chciałam się umyć, ok ?!!!
Blondyna aż przeszedł dreszcz (chyba z kąsać to znam... Neko). Zapadła cisza, Angel chciał coś powiedzieć ale bestia w środku Naruto głośno zaryczała ( nie, to nie kyuubi Dop. Kitsu), a niebiesko oki oczywiście musiał zadać "to" pytanie:
Naruto- macie tutaj ramen ?

Wróćmy do rudego i Tenten, u których zabawa dopiero się zaczyna... :D 
Tenten pryszpiliła rudzielca do ściany, ale stało się coś, co nie powinno się stać. Obudził się on... Prawdziwy Ren Tamashi ( to nie błąd. Rudy jest rodziną z Angelem, a kiedy jest w tej formie przedstawia się Ren Tamashi, nie Adachi Dop. Neko)... W rękach zielono okiego przywołały się dwa złote miecze, dzięki którym się uwolnił. Dziewczyna szybko odskoczyła, ale rudy już nie był tym samym niegroźnym zbokiem którego wcześniej goniła... Stał się bezlitosną maszyną...
Momentalnie zaatakował brązowo włosą, która ledwo obroniła się przed uderzeniem. Po chwili kryształy w rączkach mieczy zabłysneły, a rudo włosy stał sie niebywale szybki i silny, zniknął, by po sekundzie stanąć za dziewczyna i zaatakować. Tenten odskoczyła i rzuciła parę(set) kunaii i shurikenów, ale zielono okiego już tam nie było... Był na drugim końcu korytarza w wielkiej złotej zbroi ( wyglądem przypomina mecha Dop. Kitsu), i biegł w jej stronę, a w chwili gdy już miał zadać cios, na drodze stanął mu Neji, blokując kunaiami uderzenie miecza
Stali tak przez parę sekund, choć dla nich wieczność, aż nad zbroją ukazała się "każąca ręka sprawiedliwości" Miko, która przebiła zbroję i wyciągnęła znokautowanego rudzielca, a ciągnąć go po korytarzu powiedziała tylko z uśmiechem -" przepraszam za niego, to nieuleczalny debil".
W tym samym czasie wiedźma właśnie (ponownie) wychodziła z łazienki, do której zaraz wróciła... Myślała tylko o zemście na Haruno za otrucie jej ( nieświadomie Dop. Kitsu), więc zadzwoniła do najgorszej, naj bardziej wrednej, przebiegłej i złej osoby jaką znała... Do Lili ( aha ! Nie spodziewaliście się co ?! Ja też nie :p Dop. Kitsu). Gdy Sanetti już udało się wyjść z "łaziękowej opresji" i dojść do miejsca spotkania z małą, zobaczyła Natalie siedząca na ławce za szkołą. Przywitały się i zaczęły planować... Niestety nic nie udało się wymyślić, aż do momentu, kiedy mała uśmiechnięta głośno krzyknęła- CIOCIA AMON !- I pobiegła się przytulić
Sakura- co ty tu robisz Angelowata ?
Amon- od teraz będę z wami mieszkać czarownico. A tak wogóle co robicie ?
Lili- obmyślamy plan kawału... Ciociu... Nadal masz bransoletke Amora ?
Amon tylko pokiwała głową " na tak" - a mała brunetka się złowieszczo uśmiechnięta i powiedziała "już wiem co zrobić...

może zostawmy narazie "zło wcielone" i wróćmy do głównych bohaterów...
Angel- ile jeszcze będziemy łazić jak debile po mieście, czas nas goni...
Naruto- NIGDZIE NIE IDE POKI NIE ZJEM RAMEN !!!
Yuuto- napewno wkońcu znajdziemy miejsce w który je sprzedają...
Nasi ulubieńcy szli ulicami szukając ramenu, aż Angel coś zauważył. Tuż przed nimi ktoś ukradł torebkę jakiejś kobiecie. Brunet tylko krzyknął - zaraz wracam, idę się pobawić ! -I pobiegł. Oczywiście Naruto nie mógł przegapić takiej okazji i pobiegł na nim.
Kiedy blondyn dobiegł do zaułku zobaczył tylko Angela podnoszącego za głowę złodzieja, tak jakby miał ją zaraz zmiażdżyć. Oczy zielono okiego już nie były zielone... Tylko całe czarne z czerwonymi źrenicami. Naruto zdał sobie sprawę że już wcześniej to widział, podczas ich walki. Sam nie wiedział dlaczego się chował za rogiem, ale coś mu podpowiadało że najlepiej tak zrobić... A, kiedy Angel już puścił tego człowieka, złoczyńca był blady, miał białe włosy i skulony trząsł się ze strachu... No i właśnie wtedy Uzumaki doznał olśnienia...

CDN...


Nowi

Imię: Chikage Izumi
Wygląd: kasztanowe włosy i oczy o tym samym odcieniu, często na jej twarzy widnieje pewien zboczony uśmiech, ma średni rozmiar piersi, ale i tak woli machać inne ;)
Charakter: gdyby ją opisać krótko, to zboczona lezba. Zrobi wszystko by dorwać "zdobycz" niezależnie od miejsca i okoliczności, chociaż ma też dobre cechy... Nie poddaje się łatwo i walczy z całych sił by jej przyjaciele byli bezpieczni
Klasyfikacja: człowiek z mistyczną mocą

niedziela, 24 maja 2015

rozdział 11

Rozdział 11.  Zobaczyć "prawdziwego demona"


Naruto stał jak zamurowany, a nieznany chłopak, zapytał ponownie...-
- Kim jesteś, i co robisz w pokoju zwierzak- samy ?!
Naruto- To ty, kim jesteś, i co robisz w domu Angela?!
Patrzyli się tak przez jakiś czas na siebie "piorunowym" spojrzeniem, aż w korytarzu pojawił się Angel... Stanął sparaliżowany, z przerażoną miną, i powiedział cicho -
Amon... 
Gość szybko pobiegł, i rzucił się na zielono okiego. Tylko że był jeden szkopuł... ON, to teraz ONA...
Naruto- CO TU SIĘ DZIEJE ?! DLACZEGO TEN CHŁOPAK, TO TERAZ DZIEWCZYNA ?!!!! CZY TO JAKIEŚ SEXI JUTSU ?!
Angel- blondi... Do moja s-si-siostra... To moja siostra, Amon... Ona ma zdolność wybrania sobie płci, i zmiany jej kiedy jej się to podoba... Chociaż częściej jest dziewczyną...
Naruto- czegoś tu chyba nie rozumiem... 
Angel- czego znowu ?
Naruto- gdzie jest wogóle Yuuto ?
Angel- A CO ON WOGÓLE MA DO TEGO ?!

A, w tym samym czasie Yuuto właśnie wychodził z ostatniego pokoju na jego lkorytarz, ale o coś się przewrócił... Kiedy już się podniósł, i spojrzał pod nogi, ujrzał kanapkę... Żywą kanapkę... Miała ona ręce, i nogi, a w rękach trzymała nóż, i widelec... Brązowo włosy nachylił się nad kanapką, a ona rzuciła mu się na twarz, i zaczęła się wgryzać. Chłopak krzyczał tak jakby ktoś go obdzierał ze skóry ( w sumie, to ktoś się wgryza w jego skórę... Chyba nie ma dużej różnicy Dop. Kitsu) biegł po korytarzu, i dobijał się o ściany, próbując ściągnąć stworzenie (przekąske) z twarzy. Wkońcu dobiegł do (rozprawiających o wszystkim, i niczym Dop. Neko) Naruto, Angela, i Amon.
Kiedy anioł zobaczył biegnącego Yuuto, z czymś na twarzy, zatrzymał go, odczepił kanapkę od jego twarzy, i zaczął mówić- Amon... Czy to twoja sprawka ?
Dziewczyna tylko spuściła głowę w dół, i zrobiła głupi uśmieszek... 
Angel westchnął, potem kucnął przy kanapkce, i powiedział- 
- teraz czas cię ostawić do domu, wodzu. Twój lud cię potrzebuje...
A, Naruto pomyślał "o co tu wogóle chodzi, i co to za kanapka... ROBIE SIĘ GŁODNY !!! a, o czym to ja myślałem ?"
Angel- skoro już wszystko wzięliśmy, pora się ruszyć. Ale narazie odstawimy wodza do domu- kiedy to mówił otworzył portal, do którego wszyscy weszli

Ze względów prawnych, i tego ,że za dużo tam przemocy, kapitalizmu itd. Postanowiliśmy pominąć sceny w świecie kanapek... Bardzo przepraszamy

Portal otworzył się w kolejnym świecie, a z niego wypadła nasza ulubiona trójka chłopaków. Przejście szybko zostało zamknięte, a w ciszy było słychać tylko łomotanie serca Yuuto, dyszenie Angela, i cichy szloch Naruto, połączony że słowami "wracaj żarełko"... A, po chwili odezwał się czarno włosy- czy ciebie pogieło blondasie ?! Wywołałeś armagedon !!!!
Naruto- sorki... Zgłodniałem...
Angel- niech ci już będzie... A tak wogóle to gdzie tym razem jesteśmy ?- powiedział a, potem zauważył  uśmiechniętego Brązowo włosego, który cicho powiedział- wróciłem do domu...

A, teraz jakaś odmiana.. zobaczymy co porabiają dziewczyny...
Haruno krzątała się po kuchni, i robiła sobie obiad, ale usłyszała krzyki Tenten, i wycie jakiegoś zwierza (rudego, dla tych co nie rozumieją Dop. Kitsu). Wyszła sprawdzić co się dzieję, zostawiając "danie" na blacie w kuchni. Kiedy już wyszła, do jedzenia dobrała się wiedźma, lecz po paru minutach, jej brzuch głośno dał sygnał że odmawia posłuszeństwa, a Sanetti szybko jak błyskawica pobiegła do łazienki...
Ale teraz wróćmy do rudego...
Ren uciekał ile sił w nogach przed wściekłą Tenten, która rzucała w niego wszystkim co ostre, groźne, i zabójcze... Rudy postanowił schować się u swojej przyjaciółki Miko. Kiedy wszedł do jej mieszkania i głośno ją wołał, ona wyszła do niego w samym ręczniku (chyba pamiętacie tą akcję Dop. Kitsu)... Rudzielec zaczął się ślinić na widok pół nagiej dziewczyny, która po chwili zdała sobie sprawę jak jest ubrana... Niestety właśnie wtedy spadł z niej ręcznik, a Miko tak przywaliła Renowi że on przebił się na korytarz, i odbił się od kogoś ( popchnął Yuuto), a potem wylądował prosto przed Tenten...
Wściekła dziewczyna przyszpiliła zboka zanim zdążył uciec. Lecz w rudym obudził się "on"
CDN

Konkurs na ulubione postacie wciąż trwa... Proszę o komentarze ;)

niedziela, 17 maja 2015

Rozdział 10

Hej, tu Kitsu.
Bardzo prosił bym o komentarze chociaż do tego postu, i idpowiedź do popszedniego, bo jeśli ktokolwiek to czyta to chciałbym to wiedzieć...




Rozdział 10.  Oko w oko ze śmiercią...

Kiedy Naruto wszedł do domu Angela, i zaczął się rozglądać, zauważył że ktoś siedzi przy blacie w kuchni...
Powoli się zbliżał, ale nagle ten osobnik sie przewrócił, a blondyn zobaczył, że ta osoba, to śmierć we własnej osobie... A, kiedy anioł to usłyszał, szybko przybiegł krzycząc - SABUROOOOO !!!! ZABIJE CIĘ TY JEBANA KUPO KOSCI !!!!
Saburo- oooo...! Angel ! Myślałem że cię niema...
Angel- dlaczego mój dom wygląda jak gniazdo demona ?!
Saburo- no, wiesz, bo mnie żona wyrzuciła z domu, i przyszedłem tutaj... A, czy można gdzieś się przeprowadzić, bez imprezki ?
Niebiesko oki patrzał uważnie na tą scenke, aż wkońcu palnął- CZYLI TO JEST TEN SHINIGAMI, KTÓREGO WSZYSCY SIĘ BOJĄ ? HAHAHAHAHA !!!
Saburo- a, to kurwa kto ? 
Angel- kostek, to Naruto. Blondi to Saburo. - no, i wkońcu zauważył Yuuto. Dlatego głośno spytał- a, ty to kto ?!
Yuuto- jestem Amakawa Yuuto, przez przypadek mnie tu wepchnięto... 
Anioł tylko wzruszył ramionami, a potem popatrzył na kościotrupa, i powiedział - A, TERAZ WYPIERDALAJ KOSTUCHO !!! 
Po chwili kłótni, brunet usłyszał głośny odgłos kroków... Nagle drzwi wyleciały z zawiasów prosto na nich, zielono oki szybko odsunął swoich gości, a sam odstawił "matrix", i uniknął drzwi... Lecz shinigami nie miał tyle szczęścia ( tylko ręce i nogi mu wystawały... Dop. Kitsu)... 
Do pomieszczenia weszła kobieta, Angel przywołał skrzydła żeby zakryć Yuuto i Naruto...
Kobieta- ty skurwielu, nierobie !!! Jesteś tu tylko 2 godziny, i rozwaliłeś prawie cały dom !!! 
Kobieta jednym uderzeniem zamieniła śmierć, w kupke kości =.= , zgineła kości w jego płaszcz, jak w worek, i już miała wyjść, ale zauważyła powoli cofającego się anioła... 
Kobieta- Angel ? Angel !!! Myślałam że cię nie ma !
Angel- eee... Hehe... To... No, ja wróciłem po rzeczy dla dziewczyn...
Naruto oczywiście nie mógł tego wytrzymać, i próbował ominąć skrzydło. Kobieta zlustrowała bruneta, i zauważyła że z za skrzydeł wystają dwie pary nóg, no i blond czupryna... Ale nie wnikała w to, i wróciła do domu... 
Kiedy byli już sami, Angel odetchnął, i powiedział - dobra... Skoro tu już jesteście to pomnóżcie mi zabrać ciuchy dla dziewczyn...
Naruto- że co ?
Anioł wyciągnął listę z kieszeni, i zaczął mówić-
- to jest lista kto co chciał z pokoi... Podziele ją żeby każdy wiedział co, i jak... Naruto, bierzesz swoją dziewczynę...
Naruto- że, kogo ?
Angel- no wiedźme... Przecież to twoja dziewczyna...
Naruto- eee... No wiesz dattebayo... My udajemy że chodzimy że sobą, żeby Sakura- chan zrobiła się zazdrosna...
Angel- dobra, ja nie wnikam, ale i tak bierzesz jej pokój.
Blondyn westchnął, zielono oki rozdał listy ( Yuuto też Dop. Kitsu ), a, potem chłopaki się rozdzielili.
Niebiesko oki wszedł powoli na "nie zbadany grunt", różowego pokoju grozy...
Ostrożnie podszedł do szafy, i ją otworzył. W tej samej chwili, zza drzwi wychylił się Angel, mówiąc - tylko uważaj, w szafie nie ma ubrań, tylko siedzi potwór ( nie mógł tego powiedzieć wcześniej (ToT) Dop. Neko ). Niestety Naruto miał już szeroko otwartą szafę...
W czasie, kiedy Naruto walczył o swoją cnotę ze zboczonm potworem wiedźmy, Yuuto spokojnie wszedł do pokoju z którego miał pakować ubrania. Kiedy był już w środku zobaczył pół idealnie czystego pokoju... I pół "śmieciowej góry" do której były przyczepione jakieś drzwi... Na początku się tym nie przejmował, ale po spakowaniu, zaczęła gnębić go ciekawość, więc postanowił zajrzeć... Gdy tylko uchylił drzwi, Wleciało z nich coś zielonego, i szybko znikło... Chłopak szybko zamknął "śmieciowe wrota", i tylko mógł się zastanawiać co mogło z stamtąd wylecieć...
A, z kolei blondyn, po uporaniu się z "potworem gwałcicielem", poszedł do kolejnego pokoju. Tylko że tu na drzwiach była już karteczka "jeśli tu wejdziesz, możesz pożegnać się ze światem, bo już NIGDY go nie ujżysz" , coś takiego od razu wzbudziło w nim strach ( nawet Kurama się przestraszył ;p Hehehe Dop. Neko), ale strach, czy nie... Musiał tam wejść. Kiedy był już w środku, i się rozejrzał, pomyślał że pokój wygląda normalnie, więc wszedł dalej... Nagle Naruto usłyszał jakiś dziwny dźwięk, a z znikąd pojawił się lecący na niego, wielki pień, bujający się na łańcuchach. Chłopak ledwo uniknął ciosu, ale odskakując uruchomił kolejną pułapkę, i prawie wpadł w otwartą zapadnie, potem ze ściany wyszedł miotacz ognia itd. Po paru minutach potwornej katuszy, i bólu zadnego przez pułapki, Naruto zwycięsko wyszedł pełen chwały. Lecz kiedy otworzył drzwi, za nimi stał jakiś chłopak podobny do Angela, który mrocznym głosem powiedział - KIM JESTEŚ, I CO ROBIŁEŚ W POKOJU ZWIERZAK- SAMY ?!

Cdn.


Nowi



Imię: Amon Tamashi
Wygląd damski: długie do pasa blond (złote) włosy, zielone oczy, twarz bardzo podobna do Miry. Często nosi nietypowe ubrania (najczęściej dużo odsłaniające), które nazywa "swoim stylem"
Wygląd męski: Amon wygląda prawie tak samo jak Angel. Jest tylko kilka drobnych różnic, które zaznacze... Długie do połowy pleców czarne włosy, zielone oczy, często uśmiechniętynajczęściej chodzi ubrany w ubrania w jasnych kolorach.
Charakter: Amon... To wybuchowa, nie okiełznana, niesamowita osoba... Potrafi wiele rzeczy, i wielu ludzi wyprowadzić z równowagi... Jest rozrywkowa, i lubi robić psikusy. Ale to co najbardziej kocha, to oglądanie, i podążanie za Angelem ( podejrzewany syndrom brata ).
Ma zdolność wyboru swojej płci, dlatego wygląd jest 2 razy.
Klasyfikacja: brak danych...

poniedziałek, 11 maja 2015

Rozdział 9

Sorki za to że ostatnio się spóźniam z rozdziałami, ale mam poważne problemy... Jak już pewnie zauwarzyliście nowa autorka do nas dołączyła i wstawiła za mnie rozdział... Niestety psuje mi sie net, pokłuciłemn się z Neko, a nowa autorka jest chora... No więc mamy problemy z pisaniem. A, i dziękuje za komentarz od Marta Krenska, każdy kom podnosi mniebna duchu... A teraz opis który ostatnio zapomniano wstawić

Imię: Yuuto Amakawa
Wygląd: brązowe, lekko dłuższe włosy, piwne oczy, pospolita budowa ciała... W kilku słowach "przeciętny chłopak"
Charakter: normalny chłopak, z marzeniami... Nie poddaje się łatwo, i da z siebie wszystko żeby jego życie nie zmieniło się z nudnej codziennej sielanki... Chociaż czasami dostaje świetną motywację 3:)
Kwalifikacja: ostatni z rodu łowców Amakawa

Imię: Himari Noihara
Wygląd: z pozoru normalna dziewczyna... Fioletowe oczy, długie czarno-fioletowe włosy... Ale kiedy zechce, lub za bardzo pod ekscytujące, pojawiają jej się białe kocie uczy, i ogon... Zazwyczaj chodzi w szkolnym mundurku, albo w kimonie
Charakter: Himari jest bardzo rozrywkową dziewczyną, jest wiecznie ciekawa świata, zrobi wszystko dla Yuuto. Chociaż jest ładna, i słodka, to ma też i złą stronę... Ale o tym kiedy indziej :)
Klasyfikacja: Youkai Neko, Ayakashi

Rozdział 9. Z innej beczki

Naruto po ukończonej walce już miał się pożegnać, ale coś mu się przypomniało, i zadał do Angela pytanie-
- z kąd wiesz o kyuubim ?
Angel- co ?
Naruto- wiedziałeś że z kimś rozmawiam, a potem nazwałeś mnie lisem... Więc... Z kąd o nim wiesz ? 
Angel- czyli jednak posiadasz szare komórki... Jestem władcą demonów, słyszę głos demona, nawet jeśli jest zaprezentowany. A, poza tym moje demoniczne oczy widzą obraz duszy... A, po tobie raczej widać że masz więcej niż jedną...
Kurama- skoro mnie słyszysz, to odpowiedz mi na pytanie, i nie uznaje sprzeciwu
Brunet podszedł do blondyna, i spytał się na ucho - czy on zawsze taki wkurwiający ?
Naruto się tylko zaśmiał, i odpowiedział- teraz to pikuś, żebyś go zobaczył jak nie ma dobrego humoru :D
A- a, jest jakaś różnica ? :)
Kurama- HEJ, JA TU WSZYSTKO SŁYSZE !!!! Tak czy siak, powiedz... Co jest dokładnie w tej małej...
Po tym pytaniu szczęśliwa atmosfera się oziębiła (świetnie Kurama... Ty to każdą impre skwasisz Dop.Neko), lecz po chwili Angel się odezwał -
- zapieczętowany w niej demon to jeden z 3 demonów mroku, "osiem śmierci" , kiedyś miała go zapieczętowanego w sercu, dlatego zagnieździł się tam wielki strach... Ale najbardziej boi się tego... Że znów kogoś skrzywdzi, dlatego się ciebie bała Naruto. Dobra... Lepiej żebym teraz odniósł rudzielca, więc narazie 
Kiedy już miał wyjść, za drzwiami stała wściekła jak osa, Mira... Zielono oki przełkną silne i pomyślał
- o żesz kur...! Już nie żyje, teraz gówno mi da nieśmiertelność !- a potem rzucił rudym o ścianę, i chciał uciec, ale wściekła dziewczyna złapała jego, i Naruto za ucho, i zaczęła gdzieś ciągnąć
Kurama- w takich chwilach cieszę się, że nie mam ciała :p
Naruto- ale pamiętasz, że jak ja umrę, to ty też ?
Kurama- ..................... LITOŚCI KOBIETO !!!!!!!!!!


Parę minut później, po wymierzeniu "sprawiedliwości" przez Mire, poobijani Naruto, i Angel, ucieli sobie pogawędke... 
Angel- a, ty wiedziałeś, że ja, i Mira kiedyś byliśmy aniołami ?
Naruto- naprawdę ? Taka bestia aniołem ?
Kurama- szczeniaku, nie nazywaj go bestią !
Naruto- Ale ja mówiłem o niej !- po tym cała trójka buchneła śmiechem 
Angel- wiesz co blondi... Jesteś nawet fajnym gościem... Ale masz jedną wielką wadę.... Nie potrafisz dać komuś świętego spokoju
Kurama- to już wiesz jak ja się czuje od 19 lat 
Naruto- szkoda że tu nie ma ramenu... Nie zrobiłem sobie zapasu, a tutaj go nie dostanę... Niestety "samowolny powrót do swojego świata jest zakazany" bla bla bla...
Angel- a, co powiesz żeby trochę nagiąć zasady ?


No to teraz nowa postać...
Yuuto chodził sobie spokojnie po korytarzach akademika, aż wkońcu zobaczyła go Himari, więc od razu zaczęła biec w jego stronę
Himari- Yuuuuuuto- kuuuuun !- wolała, i biegła, aż rzuciła się na niego.
Yuuto- co ty robisz Himari ? 
Himari- już dawno cię nie widziałam...
Yuuto- dawno... To znaczy wczoraj wieczorem ?
Po chwili "miłej pogawędki", swój cel, zauważyła Kuesu. Szybko się na niego rzuciła, a kocica zaczęła się z nią szarpać. Korzystając z okazji, Yuuto "dał drapaka".
A, w tym samym czasie, do pokoju Miko wbiegł zdyszany rudzielec, krzycząc "GONI MNIE SERYJNY MORDERCA !!!!!" 
Miko- kto cię goni ruda pało ?!
Ren zauważył że dziewczyna jest w samym ręczniku, więc jak zwykle zrobił zboczoną minę. A, kiedy fioletowo oka zdała sobie sprawę z tego jak ubrana przed nim stoi, zaczerwieniła się, i walneła go z wielką siłą. Zbok przeleciał przez ścianę, i popchnął właśnie przebiegającego Yuuto. Piwno oki poleciał jeszcze ścianę dalej do pokoju 13.... Wleciał na Angela, i Naruto, i wszyscy wpadli do portalu który tam był ( później się dowiecie o co chodzi :) Dop. Kitsu)...

Kiedy otrząsneli się już po uderzeniu, zaczęli stękać z bólu -
Angel- eeehh... Ktoś widział rejestrację tego autobusu ?
Naruto- czuje się jak by Kurama mnie przeżuł, i przetrawił...
Lecz po chwili blondyn zauważył, że leżą przed wielką willą... Brunet wstał, otrząsną się z kurzu, i powiedział- 
- No blondi, wygląda na to że jesteśmy u mnie...
Zielono oki wszedł do środka, i zobaczył gigantyczny śmietnik... Po chwili rozglądania, domyślił się kto jest sprawcą, i głośno krzyknoł - SABURO !!!!! TY PIERDOLONA KOSTUCHO !!! WSZYSTKIE GNATY CI POŁAMIE, I DAM BURKOWI DO GRYZIENIA !!!! ( O.o ..... Przynajmniej o zwierzątko dba.... Dop. Kitsu) 
Lecz kiedy blondyn rozglądał się po pomieszczeniu, zobaczył coś czego nie powinien... ŚMIERĆ, we własnej osobie...

CDN.


A w następnym...

Imię: Amon Tamashi
Wygląd damski: długie do pasa blond (złote) włosy, zielone oczy, twarz bardzo podobna do Miry. Często nosi nietypowe ubrania (najczęściej dużo odsłaniające), które nazywa "swoim stylem"
Wygląd męski: Amon wygląda prawie tak samo jak Angel. Jest tylko kilka drobnych różnic, które zaznacze... Długie do połowy pleców czarne włosy, zielone oczy, często uśmiechniętynajczęściej chodzi ubrany w ubrania w jasnych kolorach.
Charakter: Amon... To wybuchowa, nie okiełznana, niesamowita osoba... Potrafi wiele rzeczy, i wielu ludzi wyprowadzić z równowagi... Jest rozrywkowa, i lubi robić psikusy. Ale to co najbardziej kocha, to oglądanie, i podążanie za Angelem ( podejrzewany syndrom brata ).
Ma zdolność wyboru swojej płci, dlatego wygląd jest 2 razy.
Klasyfikacja: brak danych...

A, no i żebym nie zapomniał... Co sądzicie o głosowaniu na ulubioną postać ? 
Odpowiedzi i sugestie do bloga w kom 

Pozdro Kitsu 

niedziela, 3 maja 2015

rozdział 8

Rozdział 8. To moja walka.

Angel- chcesz się zaprzyjaźnić z Lili... Ale, czy dasz radę ją ochronić ?
Naruto- nawet nie musisz się pytać ! Gadaj tylko co mam zrobić, żeby ci to udowodnić !
Brunet stanął w postawie do walki, i powiedział "to"
Naruto- ale że co ? Stanąć tak jak ty ?
Angel- NIE KURWA !!! WALCZYĆ !!!
Po tych słowach zapadła cisza... Blondyn spuścił głowę, i powiedział mrocznie- jeśli tak... To nie przegram, Datebayo !!!. A, potem ruszyli na siebie. Naruto stworzył 10 klonów, które sie pomieszały, otoczyły zielono okiego, aż wkońcu oderwał od prawdziwego Naruto, rasenganem w plecy. Angel odleciał parę metrów, wprost na klona, a on wybił anioła wysoko w powietrze, by potem mocnym kopniakiem sprowadzić go na ziemię...
Angel wstał, strzelił kośćmi, i powiedział- widzę że się starasz... Ale koniec zabawy. TERAZ MOJA KOLEI !- po tych słowach jego pięści zapaliły się zielonym ogniem. Po chwili zniknął, i pojawił się za blondynem, i przyłożył mu z dużą siłą swoją ognistą pięścią. Niebiesko oki poleciał na ścianę, a Angel w tym czasie zaczął tworzyć kolejny ruch, zwany "kulą światła".
Kiedy Naruto udało się już wstać, do jego głowy zawitał kyuubi- młody, lepiej uważaj. On nie jest taki na jakiego wygląda.
Naruto- co ty gadasz Kurama? Przecież to co robi to tylko jakiś świecący rasengan
Kurama- DLA CIEBIE WSZYSTKO W KSZTAŁCIE KULI PRZYPOMINA TEN JEBANY RASENGAN !!!!!
w czasie ich kłótni, anioł rzucił kulą w stronę blondyna, lecz on się jej nie bał. Dopiero kiedy kula zaczęła wsysać wszystko do okoła, pomyślał o uniku, ale było już za późno... W ostatniej chwili pojawiła się w okół niego lisia powłoka, która ogonami zniszczyła kule, i szybko utworzyła byuudame, ten ruch trafił przeciwnika. Wszędzie był dym, Naruto już się bał że zrobił współlokatorowi coś naprawdę złego, i zaczął się wydzierać- COS TY NAROBIŁ KURAMA ?! OD RAZU Z BYUUDAMĄ ?!
Kurama- uspokuj sie matole... Zobacz teraz z kim sie mierzysz... - powiedział spokojnie, gdy zobaczył że dym opada... A, z za niego wyłonił się Angel z rogami, długimi szponami, i wielkimi diabelskimi skrzydłami.
Oczywiście Uzumaki głośno wyraził swoje zainteresowanie słowami "CO SIĘ KURWA DZIEJE ?!!!!" . Lis szybko wyjaśnił chłopakowi co się dzieję-
Kurama- to, nie człowiek.
Naruto- to już wiem !
Kurama- a, czy wiesz że to demon który dorównuje, lub nawet przewyższa mnie ?
Naruto- tego nie wiedziałam... Najwyraźniej swój pozna swego
Kurama- ty gnojku, miej trochę szacunku to bestii która może cię zabić w każdej chwili !
Naruto zrobił słodką minę, i powiedział dziecięcym głosem " ale mnie chyba byś tego nie zrobił ?", kyuubi tylko parsknoł. Po chwili odezwał się Brunet - długo tak będziecie sobie robili babskie pogaduchy, czy wracamy do walki? - po czym w jego ręce utworzyła sie mała czarno-fioletowa kulka, szybko z nią ruszył na blondyna, i przykleił na środek klaty. Kiedy już się oddalił, pstryknął palcami, kula wybuchła... Tylko okazało się że była na jego ramieniu... ( brawo Naruś ^^/ Dop. Neko)
Kiedy kurz po wybuchu już opadł, blondyn zobaczył Angela bez ręki, i sporej części ramienia... Niebiesko oki aż z przerażenia podskoczył, bo wkońcu nie chciał zabić nowego przyjaciela... Lecz brunetowi ręka szybko odorosła (biedny Naruś. Szok za szokiem Dop. Neko), jak już pozbierał zęby z podłogi, zielono oki powiedział - nie spodziewałem się aż takiej siły... Więc teraz, pokaż mi swą moc lisie !!!
Po tych słowach z jego skrzydeł spaliła się skóra, i zostały tylko palące się zielonym ogniem kościane skrzydła. Jego koszula się spaliła, a na jej miejsce z ognia powstał czarny płaszcz, z czaszkami na barkach, a w ręce pojawiła się kosa...
Naruto- kurama... Jak to oceniasz ?
Kurama- to nie twój poziom... Musimy przejść na wyższe obroty
Naruto stanął na w pozie na czterech, a z tylu utworzyły się dodatkowe ogony, których było już razem 7, lecz chłopak zachoował ludzką formę w lisiej powłoce, ale zamiast normalnych paznokci, miał długie szpony bestii wyrastające z palców, i parę innych nowych rzeczy...
Po paru chwilach ciszy ruszyli na siebie z całą mocą, co chwila było słychać dźwięk uderzeń broni, i wybuchy. Walka trwała aż do chwili w której rudzielec wszedł pomiędzy ich dwa ciosy... I oczywiście oderwał...
Angel- dobra... Ja go muszę zanieść do Miry, więc kończymy...
Naruto- a, propos... Odpowiesz mi na pytanie ?
Angel- co tym razem ?
Naruto- z kąd wiesz o kyuubim ?.......

Cdn.