Rozdział 12. dostać pstyczka w nos od życia
Po paru godzinach "nieobecności" chłopaki odzyskali przytomność, ale nie leżeli na podłodze przed łazienką, tylko siedzieli na kanapie w salonie, a na przeciwko nich siedziała " złoto włosa" dziewczyna która dała im nokauta...
Yuuto- Rinko ? Co ty robisz w moim domu...?
Angel- Kto to jest Yuuto ?!
Yuuto- to moja sąsiadka i przyjaciółka od dzieciństwa, Rinko Kuzaki.
Rinko- skoro nagle musiałeś zniknąć, to pomyślałam że posprzątam u ciebie...
Naruto- a, dlaczego byłaś nago ?
Rinko- spociłam sie więc chciałam się umyć, ok ?!!!
Blondyna aż przeszedł dreszcz (chyba z kąsać to znam... Neko). Zapadła cisza, Angel chciał coś powiedzieć ale bestia w środku Naruto głośno zaryczała ( nie, to nie kyuubi Dop. Kitsu), a niebiesko oki oczywiście musiał zadać "to" pytanie:
Naruto- macie tutaj ramen ?
Tenten pryszpiliła rudzielca do ściany, ale stało się coś, co nie powinno się stać. Obudził się on... Prawdziwy Ren Tamashi ( to nie błąd. Rudy jest rodziną z Angelem, a kiedy jest w tej formie przedstawia się Ren Tamashi, nie Adachi Dop. Neko)... W rękach zielono okiego przywołały się dwa złote miecze, dzięki którym się uwolnił. Dziewczyna szybko odskoczyła, ale rudy już nie był tym samym niegroźnym zbokiem którego wcześniej goniła... Stał się bezlitosną maszyną...
Momentalnie zaatakował brązowo włosą, która ledwo obroniła się przed uderzeniem. Po chwili kryształy w rączkach mieczy zabłysneły, a rudo włosy stał sie niebywale szybki i silny, zniknął, by po sekundzie stanąć za dziewczyna i zaatakować. Tenten odskoczyła i rzuciła parę(set) kunaii i shurikenów, ale zielono okiego już tam nie było... Był na drugim końcu korytarza w wielkiej złotej zbroi ( wyglądem przypomina mecha Dop. Kitsu), i biegł w jej stronę, a w chwili gdy już miał zadać cios, na drodze stanął mu Neji, blokując kunaiami uderzenie miecza
Stali tak przez parę sekund, choć dla nich wieczność, aż nad zbroją ukazała się "każąca ręka sprawiedliwości" Miko, która przebiła zbroję i wyciągnęła znokautowanego rudzielca, a ciągnąć go po korytarzu powiedziała tylko z uśmiechem -" przepraszam za niego, to nieuleczalny debil".
W tym samym czasie wiedźma właśnie (ponownie) wychodziła z łazienki, do której zaraz wróciła... Myślała tylko o zemście na Haruno za otrucie jej ( nieświadomie Dop. Kitsu), więc zadzwoniła do najgorszej, naj bardziej wrednej, przebiegłej i złej osoby jaką znała... Do Lili ( aha ! Nie spodziewaliście się co ?! Ja też nie :p Dop. Kitsu). Gdy Sanetti już udało się wyjść z "łaziękowej opresji" i dojść do miejsca spotkania z małą, zobaczyła Natalie siedząca na ławce za szkołą. Przywitały się i zaczęły planować... Niestety nic nie udało się wymyślić, aż do momentu, kiedy mała uśmiechnięta głośno krzyknęła- CIOCIA AMON !- I pobiegła się przytulić
Sakura- co ty tu robisz Angelowata ?
Amon- od teraz będę z wami mieszkać czarownico. A tak wogóle co robicie ?
Lili- obmyślamy plan kawału... Ciociu... Nadal masz bransoletke Amora ?
Amon tylko pokiwała głową " na tak" - a mała brunetka się złowieszczo uśmiechnięta i powiedziała "już wiem co zrobić...
Angel- ile jeszcze będziemy łazić jak debile po mieście, czas nas goni...
Naruto- NIGDZIE NIE IDE POKI NIE ZJEM RAMEN !!!
Yuuto- napewno wkońcu znajdziemy miejsce w który je sprzedają...
Nasi ulubieńcy szli ulicami szukając ramenu, aż Angel coś zauważył. Tuż przed nimi ktoś ukradł torebkę jakiejś kobiecie. Brunet tylko krzyknął - zaraz wracam, idę się pobawić ! -I pobiegł. Oczywiście Naruto nie mógł przegapić takiej okazji i pobiegł na nim.
Kiedy blondyn dobiegł do zaułku zobaczył tylko Angela podnoszącego za głowę złodzieja, tak jakby miał ją zaraz zmiażdżyć. Oczy zielono okiego już nie były zielone... Tylko całe czarne z czerwonymi źrenicami. Naruto zdał sobie sprawę że już wcześniej to widział, podczas ich walki. Sam nie wiedział dlaczego się chował za rogiem, ale coś mu podpowiadało że najlepiej tak zrobić... A, kiedy Angel już puścił tego człowieka, złoczyńca był blady, miał białe włosy i skulony trząsł się ze strachu... No i właśnie wtedy Uzumaki doznał olśnienia...
Nowi
Imię: Chikage Izumi
Wygląd: kasztanowe włosy i oczy o tym samym odcieniu, często na jej twarzy widnieje pewien zboczony uśmiech, ma średni rozmiar piersi, ale i tak woli machać inne ;)
Charakter: gdyby ją opisać krótko, to zboczona lezba. Zrobi wszystko by dorwać "zdobycz" niezależnie od miejsca i okoliczności, chociaż ma też dobre cechy... Nie poddaje się łatwo i walczy z całych sił by jej przyjaciele byli bezpieczni
Klasyfikacja: człowiek z mistyczną mocą