Wyświetlenia :D

czwartek, 29 października 2015

Rozdział 19. Spec. ?

Siemanko, z tej Kitsu, ten "mózgo-zjeb" (nazwa zastrzeżona przez Neko) został napisany wspólnymi siłami przez mnie, Mikomi i Neko, więc życzę wam żebyście bawili/ły się przy czytaniu tego tak dobrze jak my przy pisaniu ^^

Rozdział specjal.3.  Przygoda lisa, wilka i smoka...( Czyli "różowa miłość ciąg dalszy)

Gdy blondyn obudził się zauważył że jest w pokoju Sakury S. Wstał do pozycji siedzącej i usłyszał otwieranie drzwi . Po chwili wyszła z nich Myuu w samym ręczniku . Lisek na ten widok sie zarumienił a dziewczyna widząc jego minę wykopała go z pokoju( dosłownie, wylądował aż pod pokojem na końcu korytarza dop. Mikomi).Naruto samotnie przemierzał korytarze, aż do momentu usłyszenia dziwnych dźwięków dobiegających z sali treningowej ciekawości postanowił tam pójść. Po chwili ujrzał chłopaka, w dresie godnym jego, który bardzo ciężko trenował ze znajomą już jemu rudowłosą, o imieniu Rias. Kiedy kobieta go zobaczyła, ucieszyła się ze spotkania i zarządziła przerwę. Szybko podbiegła do niebieskookiego i się przywitała- Ohayo Naruto
Naruto- Ohayo Rias- san
Rias- mów mi poprostu Rias- stwierdziła i dała uśmieszek w załączniku. A, po chwili miło rozmawiająca dwójka usłyszała głos chłopaka, który wcześniej trenował razem z Gremory- jestem już gotowy dalej trenować Buchou !
Rias- Issei chodź tu, muszę ci kogoś przedstawić- zawołała, a gdy chłopak podszedł dziewczyna kontynuowała- Issei, to jest Naruto Uzumaki. Naruto, to jest Issei Hyoudou, mój służący i narzeczony- powiedziała i przytuliła się do trochę zdezorientowanego Hyoudou
Naruto- widzę że ty też ciężko trenujesz
Issei- jasne ! Muszę ciężko trenować żeby stać się silniejszym i móc chronić moich przyjaciół !!!
Nagle Naruto usłyszał kolejny znajomy głos...- widzę że znalazłeś bratnią duszę, blondi
Uzumaki, dobrze rozpoznał ten głos, a po chwili spojrzał na trybuny i krzyknął- Emi- san !
Emi- Siemka, blondi, ruda, smoku. Jak tam zdrówko ?
Issei- skąd wiesz o Draigu ?
Emi- nieważne zboczeńcu. Blondi, mama rozkaz od Angela żebym się do ciebie nie zbliżała... Więc, gdzie razem idziemy ?
Naruto- chwila... Przecież Angel zabronił...- dziewczyna nie dała mu dokończyć, niewiarygodnie szybko zjawiając się obok i zatykając mu usta, a potem powiedziała tylko- on też może iść z nami...
Parę minut później cała trójka była przy wielkim murze oddzielającym szkołę od reszty tego wymiaru. Po chwili odezwał się blondyn- eee... Emi- san... Co my tu w ogóle robimy ?
Emi- nie strosz czupryny blondi... Znalazłam sposób żeby przedostać się za mur tak, żeby nas nie zauważono...
Naruto- lepiej nie
Issei- Naruto ma rację, nie ryzykujmy
Emi podeszła bliżej do chłopaków i stwierdziła- Naruto, możemy tam znaleźć jakąś tutejszą odmianie ramen. Issei, nie zastanawiałeś się jaką bieliznę noszą tu dziewczyny ?
Po wysłuchaniu przemowy srebrnowłosej i chwili zastanowienia, chłopaki krzyknęli zgodnym chórem - IDZIEMY !!!
Grupka przyjaciół po paru minutach była już za murem szkoły. Przymierzali ulice gdy nagle Emi zobaczyła bar BBQ z promocją jedź ile chcesz, a kiedy dziewczyna go zauważyła, od razu zarządziła- natychmiast tam idziemy !!!- więc oczywiście reszta nie malała prawa głosu (no chyba, że chcieli stracić struny głosowe Dop. Kitsu ). Już po pierwszym zamówieniu, którym był wielki dzik, chłopaki zauważyli, że zwierzak nie jest zwykłą dziewczyną... Ale po 60 dziwili się ile jeszcze potrafi zjeść W końcucu wstała rozciągnęłała się, wytarła rękawem usta i powiedziała- powiedzmy że się trochę na jadłam, to tera Naru decyduje gdzie idziemy
Niebiesko oki aż podskoczył z głośnym okrzykiem "RAMEN DATEBAYO" 
Po jakże miłym posiłku wyszli z baru i ruszyli za poszukiwaniem ramenu dla Naruto.

10 minut wcześniej: 
Naruto: Ramen, ramen !!! Ja chce ramen ! Dajcie mi ramen !!!! Aaaaa nie wytrzymam bez mojego ramenu !! 
Emi : Blondi!! Jak nie przestaniesz to przysięgam ze własnoręcznie zrobię ramen ... Ale z ciebie !
Naruto, gdy usłyszał słowa Emi zbladł na twarzy i schował sie za zdezorientowanym zboczuchem. Gdy niebiesko oki w końcu zjadł ramen ( bo oczywiście bez niego sie nie obejdzie dop. Mikomi.) Przyszedł czas na naszego wariata . Po przekalkulowaniu wszystkich za i przeciw całą trójką ruszyli do klubu ze striptizem. Gdy weszli do środka uderzył w nich odór papierosów i alkoholu. Issei gdy zobaczy to " cudowne " miejsce wbiegł do środka i oglądał dziewczyny. Emi poszła napic się do baru a Naruto nie wiedząc co się robi w takich miejscach poszedł usiąść razem ze srebrno włosą, która delektowała się drinkiem z alkoholem. Blondyn po wypiciu 10 kieliszków tego samego co dziewczya obok, był już nieźle wstawiony, dlatego zaczął się zwierzać zielono okiej- ... Całe lata próbowałem ją poderwać... Broniłem ją, pomagałem jej, 
Emi: blondi, co ci ? 
Emi spojrzała na miejsce na blacie przed blondynem i już zrozumiała...-nasz lisek się najebał, niezłego kaca będziesz miał rano
Naru spojrzał na nią pijanym wzrokiem i nagle rzucił się na jej rece, krzycząc "MAMA". Srebrno włosą już miała wbić mu rozum do głowy, ale po chwili patrzenia na przytulonego do niej chłopca, uspokoiła się i piła dalej...
Po jakimś czasie Emi wzięła pijanego Naruto i po odbijanego Isseia ( zrobił to czego nie powinien... Lepiej nie mówić Dop. Kitsu ) i wracała z nimi do szkoły, lecz oczywiście, jakiś " gang " widząc młodą dziewczynę prowadzącą dwóch chłopaków, musieli spróbować się do niej "podwalić", a następnie jeden z nich złapał ją za tyłek...
Zwierzak wpadła w furie, niszczyła wszystko w około, a gdy został już tylko jeden, czołgający się ku wolności, dziewczyna do niego podeszła i wbiła szpony w jego plecy... Gdy tak rozkoszowała się krzykiem i bolesnym jękiem swych ofiar, nagle ktoś złapał ją za ramie, a kiedy się odwróciła ujrzała wściekłą twarz pani dyrektor...

Dzień później, cała trojka myła wszystkie podłogi w całej szkole, ale to już inna historia...

CDN ?

niedziela, 4 października 2015

Rozdział 19

Rozdział 19. Gdy potwory stają się bohaterami

Trwa już trzeci dzień testu, drużyny już są przygotowane na to co może je czekać... Przynajmniej tak sądzą, ale prawdę poznają dopiero tej nocy...

Drużyna 13 spokojnie rozkoszowała się ostatnimi chwilami relaksu, który im został przed zapadnięciem zmroku. Rias i Myuu cieszyły się kąpielą w źródle, Angel siedział na murze i jak zwykle coś strugał, a Naruto trenował z drewnianymi kukłami (które też wystrugał Angel Dop. Kitsu), jednak gdy już zaszło słońce wszyscy byli w pełni gotowi do walki... Czekali i czekali i czekali, ale żadna bestia się nie zjawiała, dziewczyny i blondyn, cieszyli się tym faktem, ale Angela zaczęło coś niepokoić
Angel- Rias, Kurama, czujecie tą silną złą aurę ?
Rias- faktycznie coś czuje, ale mam pytanie... Kto to Kurama ?
Naruto- lepiej żebyś nie wiedziała...
Nagle z krzaków wkońcu wyszła jedna z tych istot, ale była inna. Jakby słaba i ranna, a po chwili upadła... Niespodziewanie z tych samych zarośli wyskoczyła jakaś wielka łysa czarna poczwara, miała dwie wlicze głowy, cztery ręce i wielki ogon. Wszyscy próbowali z nią walczyć, ale nie dawali rady, więc Angel złapał dziewczyny i blondyna, i rzucił nimi wysoko w powietrze, a sam utworzył czarną kule z fioletowym środkiem i zielonymi piorunami do okoła, krzycząc "Demoniczna bomba ". Gdy jego ruch eksplodował, a demona i bruneta pochłonęła wielka fala energii wybuchu, gdy już opadł kurz, w miejscu gdzie był ich obóz pozostał gigantyczny krater, a w nim stał anioł, z anielskimi skrzydłami. Po chwili chłopak usłyszał krzyki zdezorientowanych, spadających dziewczyn, po które poleciał. Naruto wylądował spokojnie, Rias użyła swoich diabelskich skrzydeł, a Myuu złapał zielono oki. Kiedy już wszyscy byli na ziemi, rudo włosa od razu wypaliła- 
CO TO BYŁO, I DLACZEGO MASZ SKRZYDŁA ANIOŁA ?!!!
Myuu- Angel- san, przecież mówiłeś że jesteś potworem, a ty jesteś aniołem !
Naruto- ja już nic nie rozumiem... 
Angel- to długa, nudna, dziwna i straszna historia... Więc lepiej żebyście nie wiedzieli.
Rias- a, tak wogóle to co to było ? 
Angel- to demon 6 kategorii... Nawet mnie jest trudno coś takiego załatwić. Nie powinno tu takich być, ale mam wrażenie że to nie był jedyny taki...
Myuu- możesz je jakoś wykryć ?
Brunet pokiwał głową twierdząco i aktywował demoniczne oczy, rozejrzał się i powiedział- są jeszcze dwa, jeden kategorii 3 i drugi 8, no i spora grupa... Zombie.

W tym samym czasie, jeszcze drużyna 7 miała problemy tylko że trochę inne... Z daleka było słuchać dźwięki podobne do mordowania jakiegoś zwierzęcia, ale tak naprawdę było to coś jeszcze gorszego... Kimiko, jak zwykle, dobierała się do Kaia ( jak by na to nie patrzeć, gody lisów... Dop. Kitsu), a Hinata i Lee umacnianiali zniszczone poprzedniej nocy linię obrony, ale nagle lisica przestała dobierać się do męża, i zaczęła rozglądać się w około... Hinata zobaczyła jakąś ranną osobę w lesie, która utykała w jej stronę. Granatowo włosa zaczęła się trochę bać kiedy usłyszała nieprzytomny jęk, a wkońcu sparaliżował Ją dziwny strach... Niespodziewanie, ta osoba zaczęła biec w stronę Hyuugi, ale w ostatniej chwili to zostało przecięte wzdłuż, przez blondynke. Jednak dziewczyna nie zauważyła kolejnego i została ugryziona...
Kai zobaczył swoją "ukochaną" zwijającą się z bólu, rozerwał tego zombie na strzępy. Biało oka stała nadal zszokowana, aż bryzgła na nią krew, wtedy ujrzała Kaia stojącego w kałuży krwi i całego nią ubrudzonego, a kiedy odwrócił się w jej stronę, wtedy zobaczyła jego żółte oczy z pionową źrenicą, "lesie oczy"...

Chwilę wcześniej, w innym miejscu, Angel tłumaczył wszystko członką swojej drużyny
Myuu- a, te "Zombie", jak je pokonać ? 
Angel- pokonać się nie da. Trzeba im rozwalić łeb, ale nie możecie dać się gryźć, bo będzie źle.- tu na 
chwilę ucichł, a po zastanowieniu kontynuował- ale, tak czy siak naszym priorytetem jest znalezienie Ayi...
Naruto- Dlaczego akurat jej ? A, może ja che znaleźć Sakure- chan 
Rias- albo Isseia
Myuu- możemy nie szukać Akatsukiego ?- wtrąciła cicho Myuu
Angel- tylko że jest jeden bardzo duży problem z Ayą... Ona jest żywą bombą... 

CDN.

Nowa postać...

Imię: Kimiko Kitsune (Shinigami)
Wygląd: włosy blond/rude, czerwone oczy, zawsze uśmiechnięta, sporawy biust ( którym uwielbia się dzielić z Kaiem), nie lubi zabardzo ubrań...
Charakter: zawzięta, słodka, straszna, miła, potężna ( wiem że jedno przeczy drugiemu, ale nie czepiajcie się...), nigdy nie odpuszcza, zawsze dotrze do celu ( chodźby miała ścianę na drodze :3 ), oczywiście jak przystało na kitsune jest zboczona i to tak bardzo że nie zalicza się do zboków... Ale jeśli skrzywdzisz jej przyjaciół... NIE POZYJESZ DŁUGO... W teori jest żoną Kaia przez rytuał Kitsune (wymianę części dusz)
klasyfikacja: kitsune